Kiedyś w każdym salonie – czy też „dużym pokoju” – obowiązkowe były żyrandole, i co ciekawsze – często bardzo bogato zdobione. Kolorowe, duże klosze o ciekawych kształtach podkreślały bowiem zamożność gospodarzy i właśnie dlatego tak chętnie kupowano te najbardziej wymyślne, tym bardziej gdy kupno czegokolwiek z wyższej półki było niemożliwe nie tyle ze względu na brak funduszy, co na brak towaru w sklepach.
Dziś trochę śmiejemy się z takiego usilnego podkreślania swojej zamożności różnymi zdobieniami, gdyż w obecnych czasach minimalizm, prostota i wykorzystanie ciekawych tworzyw w aranżacji wnętrz są cenione o wiele bardziej. Jednak wiele osób gotowych jest kupić na przykład stary, przedwojenny żyrandol, taki bardzo bogato zdobiony, z wieloma żarówkami, zużywający mnóstwo prądu ze względu na zamontowane w nich energożerne źródła światła. Urządzanie mieszkań w stylu klasycznym jest bowiem wcale nie takie proste, a wygląda bardzo efektownie. I znów bogato zdobione żyrandole mogą być synonimem luksusu i elegancji.
Dodaj komentarz